Jest prokuratorskie postępowanie w sprawie podziału młodych drzewek i krzewów dla powodzian przez byłą już szefową Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wilkowie. 25 tysięcy sadzonek, które ufundował Polski Czerwony Krzyż, kierowniczka podzieliła wśród znajomych. Otrzymali je również syn kobiety, sąsiad i pracownica ośrodka.

Prokuratorzy zajmują się dwoma zawiadomieniami - jedno skierował wójt gminy Wilków, drugie jedna z radnych gminy. Postępowanie prowadzone jest w dwóch kierunkach - niedopełnienia obowiązków służbowych i działania na szkodę interesu publicznego.

Trzeba ustalić w jaki sposób było to dzielone. Nie każde nieprawidłowe dzielenie nosi od razu znamiona przestępstwa. Stąd konieczność zapoznania się z pełną dokumentacją - mówi prokurator Beata Syk-Jankowska. Śledczy sprawdzają dokumentację PCK oraz Ośrodka pomocy społecznej.

Jeśli postępowanie sprawdzające zmieni się w śledztwo wówczas, kobiecie może grozić do trzech lat więzienia. Kierowniczka najpierw była zwolnieniu lekarskim. Po powrocie złożyła wypowiedzenie, a od wczoraj nie jest już pracownikiem urzędu gminy.