W Krakowie zatrzymano grupę nastoletnich uciekinierów z ośrodków wychowawczych, którzy napadali na przechodniów.

Jak się okazało sprawcami napadów były dwie dziewczyny i dwóch chłopców w wieku od 15 do 17 lat. Na razie udowodniono im pięć rozbojów z użyciem noża. Nieletni przestępcy mieszkali w pustostanie w Nowej Hucie - napadali w tej częscia miasta, by zdobyć pieniądze na życie.

Napastnicy zaczepiali samotne osoby w wieku 18-20 lat, pytali o papierosy lub godzinę. Kiedy ofiara spoglądała na zegarek czy wyciągała komórkę, aby sprawdzić czas, łapali ją za rękę, przystawiali nóż i żądali wydania wszystkich wartościowych rzeczy. Brali głównie telefony komórkowe i pieniądze.

Ponieważ napady wyglądały tak samo, policjanci mieli pewność, że dokonuje ich jedna grupa. Całą czwórkę zatrzymano w zajmowanym przez nich pustostanie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że grupa napadała także w innych - poza Nową Hutą - rejonach Krakowa. Policjanci prowadzący sprawę analizują zgłoszenia o rozbojach z innych komisariatów.