Na szczycie w Laeken Belgia rozliczyła się już z półrocznego okresu swojej prezydentury w Unii Europejskiej. Teraz do przejęcia pałeczki szykują się Hiszpanie. Właśnie ujawniono, jakie mają być priorytety przewodnictwa rządu w Madrycie.

Poszerzenie Unii znalazło się na czwartym miejscu hiszpańskich priorytetów – po terroryzmie, euro i zatrudnieniu. Szef hiszpańskiej dyplomacji nazwał rozszerzenie wprawdzie historycznym procesem, ale wymienił wiele przeszkód i trudności, które nas jeszcze czekają. Głównie chodziło o przygotowywane na przyszły rok wybory we Francji, Irlandii i Portugalii, które mogą w znacznym stopniu utrudnić podejmowanie decyzji w sprawie poszerzenia – zwłaszcza w kwestiach rolnych. Przypomniał także krają członkowskim, że jeszcze niedawno były demokracjami i nie miały wolnego rynku, należały do bloku wojskowego, który miał walczyć z NATO. Minister przypomniał również, że po przewodnictwie belgijskim pozostało jeszcze wiele nierozwiązanych spraw. Nie wiadomo, czy to szczerość, czy asekuracyjna próba zrzucenia winy na innych za ewentualne opóźnienia w rokowaniach.

21:20