Zalana Małopolska, burze na Śląsku, podtopiona Opolszczyzna - tak wygląda wtorkowy bilans pogodowy. Z powodu intensywnych opadów deszczu strażacy musieli kilkaset razy interweniować. Najgorsza sytuacja jest w podkrakowskiej Skawinie. Mieszkańcy nie czekali na pomoc i sami usuwali wodę z zalanych piwnic i domów. Również od Was na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy kilkadziesiąt zdjęć z lokalnych podtopień.

Od rana gwałtowne burze spowodowały podtopienie kilku miejscowości. Od jednego z słuchaczy otrzymaliśmy informację, że zalana została miejscowość Skawina w woj. małopolskim. Tam właśnie jest najtrudniejsza sytuacja - po ulewach mieszkańcy miasta sami, nie czekając na strażaków usuwali wodę z jezdni i piwnic. Jeszcze nie oszacowano start.

Woda zalewała również pasy awaryjne na obwodnicy Krakowa. Kilkukilometrowy korek utworzył się także przez zjazdem w stronę Zakopianki. Problemy pojawiały się również na mniejszych drogach. Tam po gwałtownych burzach na jezdniach tworzyły się niebezpieczne jeziora.

To są z kolei zdjęcia nadesłane na Gorącą Linię RMF FM. Przypominamy, relacje możecie przesyłać na adres mailowy fakty@rmf.fm lub na numer 600 700 800!

Coraz większa woda jest także na Śląsku i Opolszczyźnie. Jak podaje nasz korespondent Marcin Buczek, w obu tych województwach stany alarmowe przekroczone są już na 10 rzekach. Na północy Śląskiego, jak szacują strażacy, zalanych jest około 200 gospodarstw. W Koziegłowach, gdzie woda z wezbranej rzeki zalała około dwustu gospodarstw, powołano sztab kryzysowy. W kilku miejscach zalane są też lokalne drogi.

We znaki daję się również silny wiatr, który spowodował przerwy w dostawach energii elektrycznej. W gminie Koziegłowy prewencyjnie ograniczono działanie kilkunastu stacji transformatorowych. Inne czasowe przerwy w dostawach prądu miały miejsce m.in. w powiatach mikołowskim i rybnickim oraz w Mysłowicach.

Synoptycy ostrzegają przed gwałtownymi burzami

Według porannego ostrzeżenia Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW-PIB w Krakowie, w regionie nadal mogą występować intensywne opady deszczu. Ulewom towarzyszyć mogą również silne porywy wiatru - o prędkości do 70 km/h.

Jednocześnie jednak IMGW-PIB ostrzega przed ponownym wzrostem poziomu wody - wskutek opadów. Ostrzeżenie dotyczy zlewni m.in. Małej Wisły, Przemszy i Soły, a także mniejszych cieków na terenie regionu. Miejscowo stan wód może przekraczać poziom ostrzegawczy, a punktowo - alarmowy.

Trudna sytuacja pogodowa trwa od poniedziałkowego popołudnia - w tym czasie strażacy odnotowali ok. 500 interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu, gradobicia i silnych wiatrów.

W poniedziałek najwięcej zniszczeń było w powiatach centralnej części regionu: mikołowskim, wodzisławskim, gliwickim oraz Rybniku, Żorach, Tychach i Jaworznie. TUTAJ możecie zobaczyć galerię z Waszymi zdjęciami i filmami.