Na Dolnym Śląsku zagrożenie powodziami maleje, ale na popołudnie i wieczór zapowiadane są gwałtowne burze i lokalne gradobicia. W regionie na rzekach zanotowano już tylko 8 stanów alarmowych na wodowskazach. Powoli stabilizuje się także sytuacja na podkarpackich rzekach.

Przechodząca przez Wrocław fala wezbraniowa na Odrze nie stworzyła dla stolicy Dolnego Śląska zagrożenia powodzią. Na wodowskazie w Trestnie zanotowano przed południem 423 cm, to o 43 cm powyżej stanu ostrzegawczego, ale o 27 cm mniej od stanu alarmowego.

Na Odrze stany alarmowe przekroczone zostały w Oławie i Ścinawie. Pozostałe stany alarmowe przekroczone są na innych rzekach Dolnego Śląska: na Nysie Szalonej w Winnicy, na Baryczy w Osetnie, na Sąsiecznicy w Kanclerzowicach, na Orli w Korzeńsku i na Bobrze w Pilchowicach oraz Dąbrowie Bolesławieckiej.

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, w sobotnie popołudnie i wieczór w całym regionie mogą wystąpić gwałtowne burze, a lokalnie także gradobicia. Na metr kwadratowy może spaść 10-15 mm wody.

Podkarpacie: Poziom rzek opada; w kilku gminach nadal pogotowia powodziowe

W dalszym ciągu w kilku gminach powiatów: przeworskiego i mieleckiego na Podkarpaciu utrzymywane są pogotowia przeciwpowodziowe w związku z zapowiadanymi na popołudnie burzami.

Jak poinformowano w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie, pogotowia przeciwpowodziowe obowiązują dla gmin pow. przeworskiego: Jawornik Polski, Zarzecze oraz dla miast i gmin: Kańczuga i Przeworsk oraz dla gmin Padew Narodowa i Tuszów Narodowy w pow. mieleckim.

Dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie poinformował, że wójtowie tamtejszych gmin zapowiedzieli, iż pogotowia nie zostaną odwołane co najmniej do poniedziałku. Ma to związek z zapowiadanymi na sobotę i niedzielę intensywnymi opadami deszczu i burzami, które mają się pojawiać lokalnie.

(j.)