Unia Europejska konsekwentnie potępiała pozaprawne zabójstwa - tak na wieść o zamachu na lidera Hamasu zareagował Javier Solana kierujący polityką zagraniczną Wspólnoty. Śmierć Abdela Aziza al-Rantissiego poważnie zaniepokoiła również Stany Zjednoczone.

Izrael ma prawo bronić swoich obywateli przed atakami terrorystycznymi, ale akcje tego typu są nie tylko bezprawne, ale i nie prowadzą do obniżenia napięcia - podkreślał Solana. Zamach na szefa Hamasu potępił także Egipt, wg którego dokonane zabójstwo spowoduje nasilenie przemocy między Izraelczykami i Palestyńczykami.

Zdaniem egipski minister spraw zagranicznych zabójstwo Ranitissiego stawia pytania o realność celów Izraela i potwierdza, że korzysta on z okazji, aby oszukiwać świat, zabijać szanse na pokój i popychać region na krawędź otchłani.

Również Stany Zjednoczone obawiają się o stabilność na Bliskim Wschodzie, po zabiciu przez Izrael lidera Hamasu.