Przesłuchanie mnie przez sejmową komisję śledczą ds. VAT nie będzie możliwe w tym tygodniu - poinformował szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Zapewnił przy tym, że zostanie ustalony inny termin przesłuchania.

W środę o godz. 10 miało rozpocząć się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. VAT, która - zgodnie z ustalonym harmonogramem - miała przesłuchać byłego premiera Donalda Tuska.

Szef Rady Europejskiej, pytany w Brukseli przez dziennikarzy Polsat News i TVN24, czy pojawi się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą, powiedział, że nie będzie to możliwe w tym tygodniu. W zeszłym tygodniu mój pełnomocnik poinformował, że jestem dokładnie od jutra na czele delegacji europejskiej w kilku państwach azjatyckich, ale jestem przekonany, że pełnomocnik znajdzie z komisją datę, która będzie możliwa - zaznaczył.

Tusk zwrócił też uwagę, że zawsze stawia się na wezwania organów państwa polskiego.

W tym tygodniu nie będzie to możliwe, ale na pewno znajdziemy czas, taki, który będzie można uzgodnić - dodał Tusk.

Wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński z PiS, był wcześniej pytany o przesłuchanie byłego premiera. Ocenił, że wielu świadków, którzy zeznawali przed komisją, potwierdzało że informacje o spadku wpływów z tytułu podatku od towarów i usług były przekazywane do kancelarii premiera Tuska. Znamy słynny raport CBŚ z 2008 r., że już w paliwach się źle działo. Ja szczególnie o paliwa chciałbym pytać, bo to był największy problem przez całe 8 lat. To co ostatnio przecież prezesi tych izb paliwowych stwierdzali to miliardy uciekały. Zajmowano się setkami milionów - to oczywiście jest ważne - w stali 100 mln zł, czy w złomie 400 mln zł rocznie były straty. Tym się zajmowano, a tam gdzie 3 do 8 mld zł rocznie uciekało - bo o takich kwotach mówimy - to praktycznie nie zrobiono nic według branży - powiedział Smoliński. Jest sporo tych pytań. Chcemy się dowiedzieć, jaką wiedzę miał premier i co z tą wiedzą zrobił - dodał wiceprzewodniczący komisji ds. VAT.Komisja została powołana w lipcu ubiegłego roku. Zajmuje się problemem ściągalności podatku VAT za rządów PO-PSL. Według obecnie rządzących  luka we wpływach z podatku wyniosła wtedy co najmniej 250 mld zł.

W listopadzie ubiegłego roku Donald Tusk był już przesłuchiwany w charakterze świadka. Wówczas wypytywali go członkowie komisji śledczej ds. afery Amber Gold.