W nocy doszło do śmiertelnego wypadku w Tatrach - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Z Kazalnicy Mięguszowieckiej spadł mężczyzna - zginął na miejscu. Komenda Powiatowa Policji w Suchej Beskidzkiej poinformowała, że ofiarą był policjant komisariatu w Jordanowie st.sierz. Paweł Burdyl.

Ratownicy TOPR wezwani na miejsce odnaleźli jego ciało u podnóża ściany. Mężczyzna wraz z kolegą biwakował w rejonie szlaku na szczycie Kazalnicy. W nocy wyszedł z namiotu i już do niego nie wrócił. Możliwe, że się poślizgnął i spadł w kilkusetmetrową przepaść.

NIE PRZEGAP: "Warunki są bardzo niekorzystne". W Tatrach pierwszy stopień zagrożenia lawinowego

"Był zaangażowanym, pełnym pasji policjantem, a zarazem wesołym i życzliwym człowiekiem"

Po południu Komenda Powiatowa Policji w Suchej Beskidzkiej poinformowała, że w wypadku zginął 27-letni st. sierz. Paweł Burdyl. W policji pracował od dziewięciu lat, a jego pasją były góry. Był ratownikiem GOPR Grupy Beskidzkiej, ale wspinał się nie tylko po polskich górach.

"Był zaangażowanym, pełnym pasji policjantem, a zarazem wesołym i życzliwym człowiekiem. Kierownictwo, policjanci i pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej łączą się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną" - można przeczytać w policyjnym oświadczeniu.


Trudne warunki w Tatrach

Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, warunku do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są trudne. "Od wysokości około 1600 m n.p.m. występuje śnieg oraz silne oblodzenia na szlakach. Na niżej położonych szlakach występuje błoto, zwłaszcza w rejonie Doliny Chochołowskiej oraz na Ścieżce nad Reglami pomiędzy Doliną Chochołowską a Kościeliską" - można przeczytać w komunikacie turystycznym TPN.

W Tatrach wciąż obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin. "Należy zachować szczególną ostrożność na stokach bardzo stromych lub ekstremalnych" - wskazuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.