​"To ja, jako pierwszy, powiesiłem na pomniku Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie koszulkę z napisem 'Konstytucja'" - powiedział na konferencji w Gdańsku działacz zachodniopomorskego Komitetu Obrony Demokracji Łukasz Olejnik.

Po tym happeningu - jak określają go autorzy - ruszyła w Polsce akcja ubierania w takie koszulki kolejnych pomników. Policja zaczęła szukać tych osób. 

Działacz KOD w Gdańsku tłumaczył, że akcja nie miała nikogo obrażać, a była konieczna. Jeżeli człowiek pełniący obowiązki prezydenta w Polsce nie potrafi bronić konstytucji, mimo że na nią  przysięgał, to moim obowiązkiem jest mu o tym przypominać - zaznaczył.  

Lech Kaczyński był prezydentem, który szanował konstytucję, KRS i Trybunał Konstytucyjny. Nie zamierzałem nikogo obrazić czy znieważyć - mówił w Gdańsku Łukasz Olejnik.

Oprócz niego do ponownego powieszenia koszulki na szczecińskim pomniku, gdy tę pierwszą zdjęto, przyznały się dwie inne osoby.

Działacze KOD zaapelowali też do policji, by przestała ścigać autorów podobnych happenigów. 

(ph)