Media zostały wyproszone z Sejmu, wszelkie osoby postronne dostały zakaz wstępu. Drzwi zostały zaplombowane, a strażnicy jeszcze mocniej strzegli każdego wejścia. Po godzinie 9 Sejm wznowił obrady. Izba zdecydowała o ich utajnieniu na czas rozpatrzenia wniosku o uchylenie immunitetu byłemu szefowi MON, posłowi PiS Mariuszowi Błaszczakowi.
O utajnienie obrad zawnioskowało Prezydium Sejmu. Samo głosowanie nad tym postulatem przeprowadzono w czwartek już po wyłączeniu jawności prac izby, ponieważ przygotowania do utajnienia obrad rozpoczęto w nocy ze środy na czwartek.
W trybie tajnym Sejm rozpatrzył rano wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Głosowanie ws. wniosku o uchylenie immunitetu b. szefowi MON ma się odbyć w bloku głosowań od godz. 15.30.
Wznowienie obrad Sejmu, już w trybie jawnym, nastąpiło po godzinie 11.30. Wznowiona została też transmisja z obrad na stronie Sejmu, a dziennikarze mogą ponownie swobodne poruszać się po Sejmie.
Prokuratura chce postawić Błaszczakowi zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z tym, że jako szef MON odtajnił w lipcu 2023 r. i publicznie ujawnił we wrześniu 2023 r. fragmenty Planu Użycia Sił Zbrojnych RP WARTA-00101. Plan ten to dokument z 2011 r. dotyczący sposobu obrony przed ewentualnym atakiem Rosji.
Powołując się na ten dokument, Błaszczak zarzucał wtedy politykom PO, że za czasów swoich rządów planowali w razie inwazji obronę państwa na linii Wisły i "oddanie napastnikowi połowy kraju".
Błaszczak przed rozpoczęciem tajnych obrad zorganizował konferencję prasową przed gmachem Sejmu; towarzyszyli mu liczni parlamentarzyści PiS. Za chwilę będziemy świadkami hucpy w polskim Sejmie, polegającej na tym, że pod zasłoną tajemnicy będzie omawiana sprawa uchylenia mojego immunitetu - podkreślił Błaszczak. Jak dodał, do praktyki polskiej wracają procesy natury politycznej, związanej z zaangażowaniem wymiaru sprawiedliwości w walkę polityczną.
Jako minister obrony narodowej miałem prawo do tego, żeby odtajnić archiwalne materiały. Wręcz powiem, że miałem obowiązek wobec mieszkańców Polski wschodniej - oświadczył. Jak dodał, jego decyzja nie wywołała żadnej szkody. Wręcz przeciwnie, stało się to z pożytkiem dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny, gdyż mieszkańcy Polski wschodniej mogą czuć się bezpieczniej, kiedy PiS rządząc zmieniło plany obronne, teraz gdy każdy skrawek polskiej ziemi jest broniony przez żołnierzy Wojska Polskiego - zaznaczył polityk.
Błaszczak zwracał uwagę, że punkt sejmowego posiedzenia dotyczący wniosku o uchylenie mu immunitetu ma trwać pół godziny. Dlaczego zasłaniają się tajemnicą? - pytał polityk PiS odnosząc się do tego, że obrady będą niejawne. Po pierwsze dlatego, że to jest dla nich kompromitujące, co zrobili w 2011 r., oddając prawie pół Polski pod okupację rosyjską, jeżeli doszłoby do ataku rosyjskiego na nasz kraj. Po drugie, trzeba rozważyć tezę, że być może oni chcą wrócić do tych planów, dlatego skrywają się za tą tajemnicą - powiedział szef klubu PiS.
Dodał, że jego wniosek, aby obrady były jawne został odrzucony. My nie składamy broni, będziemy pilnować Polski, każdy reżim kiedyś padnie. Ten, który dziś Polską rządzi, padnie szybciej niż później, bo źle rządzi - ocenił polityk, zwracając uwagę na sondażowe notowania rządu.
Błaszczak dziękował też obecnym na konferencji parlamentarzystom PiS za wsparcie.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że chciałby zadeklarować w imieniu kierownictwa partii, że w pełni popieramy zarówno Mariusza Błaszczaka, "ale także inne ofiary tej operacji politycznej, która niestety przypomina lata odległe". I która ma za zadanie zastraszyć, nie tyle nas, ale polskie społeczeństwo. Ma wprowadzić nową atmosferę, taką, której nie było w Polsce od czasów komunizmu. Ma doprowadzić do tego, by ta wola demokratyczna w Polsce upadła - mówił szef PiS. Jak dodał, to się nie uda.
Zdaniem prezesa PiS cała sprawa jest "pretekstowa". To co jest przedmiotem oskarżenia, z punktu widzenia prawnego nie ma najmniejszych podstaw. Minister obrony tak jak i inni dysponenci odpowiednich materiałów mają prawo je odtajnić. To jest sprawa ich oceny. W tym wypadku żadnej szkody z tego nie ma i być nie mogło. Jedyną szkodę mogą ponosić tylko ci, którzy podejmowali tego rodzaju decyzje - powiedział Kaczyński.
Po wznowieniu obrad Sejmu w trybie jawnym posłowie będą pracować m.in. nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o Służbie Więziennej oraz nad obywatelskim projektem ustawy o ochronie małoletnich przed treściami pornograficznymi w internecie.
Sejm ma też przeprowadzić pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów. W projekcie zniesiono obowiązek udziału przedstawiciela prezydenta w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa i obronności, zastępując go możliwością zaproszenia przedstawiciela przez premiera. Projekt uchyla również przepis, zgodnie z którym przedstawiciel prezydenta bierze udział w posiedzeniu stałego komitetu lub komitetu Rady Ministrów, na którym rozpatrywane są takie sprawy. Jak wskazano, możliwość udziału przedstawicieli różnych organów, w tym przedstawiciela prezydenta, wynika już ze stosownych przepisów tworzących określony rodzaj komitetu.
Posłowie mają też pracować m.in. nad zmianami w Regulaminie Sejmu zakładającymi utworzenia stałej sejmowej komisji do spraw deregulacji. Izba wysłucha też informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2023 roku.


