Wyzwanie górskie jakiego jeszcze nie było! Trójka biegaczy z Warszawy - Anna Szloser, Joanna Mostowska i Mariusz Bartosiński - chce wbiec na 33 szczyty polskich gór w cztery doby. To ponad 270 kilometrów biegu po górach.

Start prawdopodobnie odbędzie się w połowie lipca. Na początku bieg na Tarnicę. Zaczynamy o świcie w Bieszczadach i ruszamy na zachód w kierunku Ślęży - mówi Anna Szloser.

Później trasa będzie przebiegać najwyższymi górami Karpat i Sudetów. Do pokonania między innymi Rysy, Babia Góra, Śnieżnik czy Śnieżka. A także zmęczenie i brak snu. Nie będziemy spać, będziemy trochę drzemać w aucie - przewiduje Joanna Mostowska.  Trudny będzie także upał, typowy dla biegów w czasie wakacyjnych miesięcy. Najlepiej biegnie się wieczorami i nocą - mówi Mariusz Bartosiński. Wieczorne i nocne bieganie ma taki plus, że nie będzie ciepło będzie można spokojnie się poruszać.

Cała trasę pokonają razem. Między pasmami będą poruszać się autem, które będzie ich bazą, garderobą, miejscem posiłków i krótkiego odpoczynku. W trasie będzie towarzyszyć im fotografka specjalizująca się w biegach górskich Paulina Bartosińska.

Anna Szloser od lat z sukcesami uczestniczy w biegach ultra i górskich, pasję do gór łączy z opieką nad córką i pracą. Joanna Mostowska pokonała na rowerze Tybet, a rok temu ustanowiła kobiecy rekord na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego (500 km w 209 godzin!). Mariusz Bartosiński rok temu pokonał 300-kilometrowy ultramaraton górski PTL UTMB wokół masywu Mont Blanc.


Opracowanie: