Jestem za oszczędzaniem publicznych pieniędzy, ale jest tak dużo roztrwaniania… - mówili przed wylotem do Chin radni SLD sejmiku zachodniopomorskiego. Wyjazd, bez akceptacji komisji współpracy międzynarodowej, kosztował 150 tys. zł.

Radni jadą do prowincji Guang Dong. Po co? Nie wiadomo, wiadomo za to, że nie zabrali ze sobą żadnego przedsiębiorcy.

Zabrali za to 20-osobowy zespół wokalno instrumentalny. Za pięciodniową wycieczkę radnych podatnicy zapłacą 150 tys. złotych.

Program jest duży, pierwszy dzień prawdopodobnie będziemy się aklimatyzować - mówi marszałek województwa. Pożegnalnemu happeningowi przysłuchiwał się Piotr Lichota:

Nic dodać, nic ująć, chociaż właściwie może budzić uznanie, że sami radni tak beztrosko i otwarcie przyznają, że marnują publiczne pieniądze.