Na dwa lata więzienia w zawieszeniu skazał Sąd Okręgowy w Szczecinie byłego prezesa ZUS Sylwestra R. Dyrektor szczecińskiego oddziału zakładu Tadeusz D. spędzi w więzieniu cztery lata. Zapadły wyroki dla 10 osób w tzw. aferze ZUS.

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu skazał Sąd Okręgowy w Szczecinie byłego prezesa ZUS Sylwestra R. Dyrektor szczecińskiego oddziału zakładu Tadeusz D. spędzi w więzieniu cztery lata. Zapadły wyroki dla 10 osób w tzw. aferze ZUS.
/RMF24

Były prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Sylwester R. otrzymał dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Będzie musiał zapłacić 12 tys. zł grzywny i prawie 21 tys. zł Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych w ramach naprawienia części szkód. Nie będzie też mógł przez trzy lata zajmować kierowniczych stanowisk w instytucjach państwowych.

Tadeusz D., były dyrektor szczecińskiego oddziału ZUS, spędzi w więzieniu cztery lata. Musi też zapłacić 40 tys. zł grzywny i 131 tys. zł dla ZUS jako obowiązek naprawienia części szkód.

Wyroki kar więzienia w zawieszeniu oraz grzywny zapadły też dla ośmiu innych oskarżonych w tej sprawie, m.in. dla zastępcy dyrektora szczecińskiego oddziału Jana A. czy przedsiębiorców budowlanych, którzy prowadzili prace remontowe przy siedzibach ZUS.

Sędzia przez ponad dwie godziny odczytywał treść wyroku.

Sędzia: “Jak można łatwo zatracić się we władzy”

Proces dotyczył m.in. nieprawidłowości przy pracach w siedzibach ZUS w Świnoujściu i Myśliborzu. Prowadzone w nich remonty były często zbędne albo niewykonane w ogóle. Wystawiano za nie faktury, za które płacił ZUS. Sąd oparł się na opinii biegłej z zakresu budownictwa, która wskazała wiele niedociągnięć w prowadzeniu inwestycji i w nadzorze.

Gdyby ktoś z państwa budował sobie prywatnie albo własne przedsiębiorstwo, zapewniam, że nie chciałby tego realizować w taki sposób, jak ZUS dla siebie - podsumował, uzasadniając wyrok, sędzia Artur Karnacewicz.

Były dyrektor szczecińskiego oddziału Tadeusz D. usłyszał wyrok m.in. za nadużycie uprawnień i wręczanie łapówek. Naruszał też prawa pracowników, zmuszając ich m.in. do sprzątania w swoim apartamencie w Pobierowie, kupowania materiałów budowlanych, części samochodowych, a także do prac remontowych i wykończeniowych dla siebie i prezesa R. Zarzuty w tym wątku sprawy sędzia Karnacewicz uznał za "szczególnie bulwersujące".

To jest rzecz w tej całej sprawie najbardziej druzgocąca, jak można łatwo zatracić się we władzy - skomentował sędzia.

Były prezes ZUS Sylwester R. karę otrzymał za przyjmowanie łapówek od Tadeusza D. Chodziło o zakup i zamontowanie wkładu kominkowego oraz o montaż instalacji gazowej w samochodzie prezesa.

Sąd uniewinnił jednak Sylwestra R. i Tadeusza D. od części zarzutów, uznając za istotny fakt przyjaźni między mężczyznami, dlatego nie uznał za łapówkę m.in. fundowania kolacji.

Wyrok nie jest prawomocny.

(mch)