Dopiero po 1:00 w nocy udało się dogasić pożar poddasza kamienicy w centrum Szczecina. Spłonęło ono doszczętnie. Z objętego ogniem budynku oraz sąsiednich kamienic ewakuowano kilkadziesiąt osób.

Nikt tej nocy nie mógł wrócić do mieszkań. Dotyczy to zarówno lokatorów ze spalonej kamienicy, jak i dwóch sąsiednich ewakuowanych budynków. Na ich powrót nie zgodził się nadzór budowlany, bo jego inspektorzy nie skończyli jeszcze oceniać skali zniszczeń spowodowanych przez trudny do ugaszenia ogień.

Strażacy mieli problem ze zlokalizowaniem zarzewia ognia, przez bardzo duże zadymienie. Dopóki nie zapadnie decyzja o powrocie mieszkańców do domów, mają oni zapewnione miejsca w hotelach.

Ogień wybuchł na poddaszu budynku w centrum Szczecina przed godz. 20. Z pożarem walczyło 17 zastępów straży, ewakuowano około 80 osób - mieszkańców kamienicy, a także, prewencyjnie, mieszkańców sąsiedniego budynku. W związku z pożarem powołano sztab kryzysowy.


(j.)