Prokuratorzy nie wskazali szczegółowo dowodów i przesłanek, na jakich oparli zarzuty wobec trzech policjantów z grupy poszukującej Krzysztofa Olewnika. Dlatego sąd postanowił nie aresztować funkcjonariuszy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Dziennik dotarł do uzasadniania decyzji sądu, który odmówił aresztowania policjantów. Sąd stwierdził, że zostały stwierdzone uchybienia w pracy funkcjonariuszy, ale zabrakło wskazania, że błędy nie wynikały tylko z niedbalstwa lub lekkomyślności.

Sąd uznał też, że prokuratorzy powinni wyjaśnić rolę nadzoru w śledztwie - przełożonych i prokuratora. Wtedy będzie można ocenić, czy podejrzani utrudniali śledztwo świadomie.

Zdaniem sądu prokuratura nie wykazała też związku między zachowaniem podejrzanych a śmiercią Krzysztofa Olewnika. Prokuratura zapowiedziała odwołanie do sądu wyższej instancji.