Spektakularna akcja antyterrorystów w wielkopolskim Licheniu. Jak ustalili nasi reporterzy, policjanci w jednym z tamtejszych hoteli zatrzymali trzech mężczyzn. Sprawa ma związek z porannym incydentem na poznańskich Jeżycach.

Trzej zatrzymani to obcokrajowcy. Trwa teraz ustalanie ich narodowości i tożsamości.

Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, antyterroryści udali się do hotelu w Licheniu po tym, jak dziś rano obywatel Estonii zgłosił policjantom w Poznaniu, że uzbrojona grupa przetrzymuje tam jego trzech kolegów, z którymi miał jechać do pracy za zachód Europy.

Chwilę potem natomiast policjanci znaleźli w jego aucie broń maszynową i 30 sztuk amunicji. Zdecydowano wtedy o zamknięciu ulicy i wezwano na miejsce ekipę pirotechników, która przeszukała busa. W aucie ostatecznie nic więcej nie znaleziono. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia.

Jak przekazał naszemu dziennikarzowi rzecznik wielkopolskiej policji, w Licheniu policjanci zatrzymali trzech kolegów Estończyka. Nie było z nimi nikogo innego.

Sprawa jest o tyle dziwna, że zeznania całej zatrzymanej czwórki znacznie się różnią. Śledczy dokładnie wyjaśniają więc teraz, kim są mężczyźni, skąd jeden z nich miał broń i co robili w naszym kraju.

Opracowanie: