Do tragedii doszło w sobotni wieczór nad jeziorem Długie w Rzepinie (Lubuskie). 12-letnia dziewczynka zniknęła pod wodą. Udało się ją odnaleźć, niestety, mimo godzinnej akcji reanimacyjnej nastolatka zmarła.

Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Słubicach otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 12-letniej dziewczynki w sobotę kwadrans po godz. 18. Nastolatka wypoczywała nad jeziorem Długie w Rzepinie. Podczas kąpieli zniknęła pod wodą.

Dyżurny zadysponował nad jezioro zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Słubicach, OSP Rzepin, OSP Kowalów. Przybyła tam także specjalistyczna grupa wodno-nurkowa z Międzyrzecza.

Dziewczynki szukano m.in. z łodzi ratowniczych oraz przy użyciu drona podwodnego. W końcu udało się ją odnaleźć i wyciągnąć spod wody.

Strażacy i ratownicy medyczni natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Akcja reanimacyjna trwała około godziny. Niestety, życia dziewczynki nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon nastolatki.

Starszy aspirant Ewa Murmyło ze słubickiej policji przekazała, że dziewczynka znajdowała się pod opieką osoby dorosłej, która w momencie zdarzenia była trzeźwa.

W sobotę utonęły w Polsce trzy osoby - poinformowało w niedzielę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB).