Pomysł wprowadzenia winiet, forsowany przez SLD-UP, jest już nieaktualny. Marek Pol, którego premier zobowiązał do znalezienia innego sposobu zdobycia pieniędzy na remonty i budowę dróg, oznajmił wczoraj, że ma już taki pomysł. Nie chciał jednak zdradzić jego szczegółów.

Nieoficjalnie rozważane są dwa sposoby zdobycia środków na budowę dróg. Pierwszy to wysupłanie funduszy z obecnej akcyzy. Takie rozwiązanie jest jednak mało realne, bo trzeba by majstrować przy budżecie. Bardziej prawdopodobne są więc dopłaty do każdego litra paliwa.

Druga możliwość, że około 9 groszy zwiększamy na każdym litrze cenę paliwa, z przeznaczeniem na drogi. Myślę, że to będzie rozwiązanie bardziej realne i jednocześnie praktyczne - twierdzi Bogusław Liberacki z SLD.

Praktyczne, bo opłaty byłyby wprost proporcjonalne do przejechanych kilometrów. Przyjmując winiety 180 zł - tak jak rząd przyjmował - będziemy mogli ponad 18 tys. km przejechać i zapłacimy właśnie taką kwotę - 180 zł - tłumaczy poseł.

Sam Marek Pol na razie milczy na temat szczegółów nowego pomysłu. Być może dlatego, że teraz ma inne zmartwienie. PiS złożyło bowiem wniosek w Sejmie o odwołanie go ze stanowiska wicepremiera i ministra infrastruktury.

FOTO: Archiwum RMF

07:25