Polskie wojsko stacjonujące na Bliskim Wschodzie wiedziało, że „Rzeczpospolita” planuje publikację karykatur Mahometa – powiedział w rozmowie z RMF minister obrony Radosław Sikorski. Oznacza to, że rząd wcześniej znał zamiary dziennika.

- Informacja o publikacji została przekazana do wszystkich naszych kontyngentów, zweryfikowano procedury dyplomatyczne - mówi szef resortu obrony. Przyznaje, że rząd miał informację o planach dziennika.

Jak powiedział reporterowi RMF polski konsul w Damaszku Artur Deluga, syryjskie władze opanowały sytuację. Przyznał jednak, że odnotowały publikację karykatur w polskiej prasie.

W kraju Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uspokaja: Potencjalne ryzyko zawsze istnieje, ale realnego zagrożenia na dzień dzisiejszy nie obserwujemy. Sytuacja może się jednak zmieniać i dopiero wtedy władze będą podejmować odpowiednie decyzje. Polski rząd przeprosił już za publikację.

Publikacją „Rzeczypospolitej” urażeni są polscy wyznawcy islamu. Twierdzą, że pismo obraziło ich uczucia religijne i domagają się przeprosin od redaktora naczelnego gazety. - W innym wypadku zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury - zastrzega przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Tomasz Miśkiewicz. Do sądu trafią także pozwy ze strony części duchownych i gmin muzułmańskich.