Do wtorku zawieszono rozmowy listonoszy z dyrekcją Poczty Polskiej. Dzisiaj się rozejdziemy, ponieważ wszyscy są zmęczeni i zaczynają grać emocje, ale rozmowy będą kontynuowane - ujawnił jeden z zaproszonych do negocjacji mediatorów.

Jak się okazuje, dyrekcja poczty spiera się obecnie z pocztowymi związkowcami o 11 złotych podwyżki na głowę.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega, że klienci, którzy z powodu strajku listonoszy nie dokonali w terminie opłat np. za telewizję kablową czy Internet, mogą zapłacić karne odsetki, bo to z góry ustalone sumy. Inaczej jest w przypadku rachunków za telefon, prąd czy gaz – tu nie można przewidzieć kwoty, na jaką zostanie wystawiona faktura.