Helikopter Mi 8 z rosyjskim generałem ze sztabu generalnego na pokładzie rozbił się w bazie wojskowej Chankała pod Groznym. Według nieoficjalnych informacji, śmigłowiec został zestrzelony przez czeczeńskich partyzantów.

Na razie jednak, rosyjskie władze wojskowe potwierdziły jedynie katastrofę śmigłowca. Nieoficjalnie wiadomo, że na jego pokładzie było 9 osób i wszystkie zginęły. Wśród ofiar jest generał Anatolij Pozniakow, zastępca szefa zarządu operacyjnego sztabu generalnego. To pierwszy od prawie dwóch lat tak wysoko postawiony generał, który zginał w Czeczenii. Na razie nie są jasne także same przyczyny katastrofy. Helikopter spadł na lądowisko w samym środku potężnie ufortyfikowanej bazy wojskowej Chankała koło Groznego. Świadkowie mówią, że maszyna została ostrzelana z dwóch stron przez partyzantów. Od rana w Czeczenii gwałtownie wzrosło napięcie – grupa partyzantów zaatakowała rosyjskie posterunki w Gudermesie, drugim co do wielkości mieście Czeczenii. Oficjalne źródła donoszą o jednym zabitym rosyjskim żołnierzu ale sytuacja w Gudermesie jest bardzo niejasna.

Foto: Archiwum RMF

13:20