Nikogo nie skrzywdziłem – mówi RMF FM prof. Jan Miodek, komentując oskarżenia o współpracę z SB. Grzegorz Braun, który ujawnił informacje w tej sprawie, o ich zatajenie oskarża Leona Kieresa. Były szef IPN odpiera zarzuty twierdząc, że zawsze działał zgodnie z prawem.

Profesor Jan Miodek przyznał, że przed wyjazdem na zagraniczne stypendium był wzywany przez milicję, a po powrocie złożył sprawozdanie i je podpisał. W sumie z SB spotkał się pięć razy.

O sprawie profesora Miodka poinformował Grzegorz Braun, publicysta i reżyser.

Poinformowałem opinię publiczną, że osoba publiczna, znany i lubiany Jan Miodek wykorzystuje swój autorytet publiczny do siania zamętu w opinii publicznej w sprawie lustracji - tłumaczy w rozmowie z RMF FM Braun. Osoby publiczne, które mają w biografii taki moment, nie powinny wypowiadać się w sprawach publicznych, w które – jak się okazuje – osobiście były zaangażowane - dodaje.

Jan Miodek – według Brauna – współorganizuje we Wrocławiu „nową fazę kampanii antylustracyjnej”, bo jest osobiście zainteresowany tym, żeby fakty z przeszłości nie wychodziły na jaw, gdyż w przeszłości był informatorem tajnej policji politycznej PRL.

W rozmowie z RMF FM Braun nie chciał jednak powiedzieć, czy widział sprawozdanie Jana Miodka. Jednocześnie odsyła nas do byłego prezesa IPN Leona Kieresa. Pełniąc obowiązki prezesa IPN, wziął udział w działaniach, których nie waham się nazwać aferalnymi. Mam na myśli tzw. zbiór zastrzeżony w Instytucie - twierdzi. Proszę pytać Leona Kieresa, dlaczego dzisiaj jesteśmy zaskakiwani takimi sensacjami.

Były prezes IPN-u nie chce polemizować z Braunem, bo – jak podkreśla – nie wolno mu się wypowiadać na temat Instytutu Pamięci Narodowej, a tym bardziej na temat „zbioru zastrzeżonego” Zgodnie z przepisami ustawy – zaznacza Leon Kieres - nie wolno się wypowiadać nie tylko czy coś jest tam, ale czy czegoś tam nie ma. W tej sprawie ustawodawca stanowczo pod groźbą odpowiedzialności karnej zabrania wypowiedzi.

Jednocześnie jednak podkreśla, że w tamtym czasie Instytut działał zgodnie z prawem, na podstawie prawa i tylko prawo było wskaźnikiem naszej działalności.

Łukasz Kamiński z Instytutu Pamięci Narodowej nie chciał komentować tych informacji do czasu ich weryfikacji. Dodaje, że nie widział we Wrocławiu teczki profesora Miodka.

Także rzecznik Instytutu Pamięci narodowej Andrzej Arseniuk nie chciał komentować informacji, że materiały związane z profesorem Miodkiem mogą znajdować się w katalogu zastrzeżonym IPN: IPN na podstawie znanych mu materiałów nie może w żaden sposób potwierdzić tego co mówi pan Braun. Wszystko to co mówi pan Braun jest wyłącznie na jego odpowiedzialność. Każde jego słowo.

Grzegorz Braun jest publicystą i reżyserem. Zrobił między innymi kontrowersyjny dokument „Plusy dodatnie, plusy ujemne” o rzekomej współpracy Lecha Wałęsy z peerelowsą bezpieką.

Jan Miodek jest znanym językoznawcą, profesorem i dyrektorem Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Prowadził znaną audycję telewizyjną "Ojczyzna Polszczyzna".