Moi koledzy to rozumieją. Znają realia tamtych czasów. Zdają sobie z tego sprawę, że zaczynają się koszmarne czasy i nie wiem komu tak naprawdę chodzi o to, żebyśmy wszyscy Polacy na siebie patrzyli wilkiem i wszyscy sobie podgryzali gardła - mówi w rozmowie z RMF FM Maciej Damięcki.

Paweł Świąder: Dzwonił pan Piotr Fronczewski. Co mu pan powiedział?

Maciej Damięcki: Dzwonił, bo ja do niego wczoraj dzwoniłem po ukazaniu się tej wiadomości, żeby mu pewne rzeczy wytłumaczyć, że to jest bzdura i jestem przerażony tym co napisali i skąd oni to wzięli. Dzwonił, żeby mnie podtrzymać na duchu po prostu.

Paweł Świąder: Co pan będzie teraz mówił swoim kolegom z teatru?

Maciej Damięcki: Ja nawet nic nie muszę mówić, bo oni wszystko rozumieją. Znają realia tamtych czasów. Znają sprawy, które się działy. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że zaczynają się koszmarne czasy i nie wiem komu tak naprawdę chodzi o to, żebyśmy wszyscy Polacy na siebie patrzyli wilkiem i wszyscy sobie podgryzali gardła.