Policja z Olsztyna zatrzymała autora antyarabskich naklejek. Wczoraj wpadł dostawca pizzy, który umieszczał je na drzwiach mieszkań, zajmowanych przez studentów z Arabii Saudyjskiej. Nadal sprawdzane jest: kto wyprodukował rasistowskie naklejki.

Policja zatrzymała 28-letniego Pawła Ś. z Olsztyna pod zarzutem posiadania treści rasistowskich. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli kilkaset antyarabskich naklejek. Przed wejściem policjantów mężczyzna ukrył je w pojemniku z tarantulą.

Naklejek z obraźliwym rysunkiem, hasłem określającym Arabów terrorystami i wzywającym ich do opuszczenia naszego kraju było około 300. Mężczyzna wiedział, że naklejki propagują treści rasistowskie i naruszają prawo, bo przed przeszukaniem ukrył je w terrarium z jadowitym pająkiem. Nie mogliśmy ryzykować, nie wiedząc, czy pająk nie jest jadowity. Dlatego podejrzany musiał własnoręcznie przenieść tarantulę do innego pojemnika - powiedziała Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego olsztyńskiej policji.

Według policji zatrzymany mężczyzna był nie tylko kolporterem, ale i autorem projektu obraźliwej naklejki. Wyjaśnił, że zainspirowały go podobne obrazki widziane w internecie. Wykonanie naklejek zlecił drukarni. Także znalezionej przez internet. Naklejki, jak twierdzi, rozdawał przypadkowym osobom "na imprezach w mieście".

Policja ustala obecnie dane firmy, która wyprodukowała naklejki. Za posiadane treści nawołujących do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych Pawłowi Ś. grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Naklejki rozwieszał dostawca pizzy

Policja wpadła na trop autora rasistowskich naklejek po zatrzymaniu we wtorek 25-letniego Łukasza M. - studenta, pracującego jako dostawca pizzy. To on umieszczał naklejki na drzwiach mieszkań zajmowanych przez Arabów. Adresy obcokrajowców zdobywał dzięki swojej pracy.

Łukasz M., który także jest związany ze środowiskiem olsztyńskich pseudokibiców, przyznał się do winy. Rasistowskie wybryki tłumaczył tym, że "nie darzy sympatią osób narodowości arabskiej". Przedstawiono mu zarzut publicznego znieważania grupy osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej i rasowej, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

O obraźliwych naklejkach na drzwiach klatek schodowych i mieszkań zajmowanych przez Arabów zawiadomili policję opiekunowie grupy ok. 300 studentów z Arabii Saudyjskiej, studiujących medycynę na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.