Putin chce budować demokratyczną Rosję, ale tęskni za ZSRR - tak francuski "Le Parisien" komentuje wczorajsze orędzie do narodu rosyjskiego prezydenta. Gazeta podkreśla, że przemówienie było oderwane od rzeczywistości.

To dlatego, że Putin traci popularność wśród Rosjan, a sama Rosja kontrolę nad byłymi republikami radzieckimi - tłumaczy francuski dziennik. W podobnym tonie utrzymana jest analiza w brytyjskim „Guardianie”. Paranoiczne obawy przed rewolucją na własnym ogródku spychają Moskwę do defensywy - pisze dziennik.

Rosyjska internetowa „Gazeta.ru” zauważa, że Władimir Władimirowicz zaczął się powtarzać. W jego przemówieniu nie było idei przewodniej, to był tylko zbiór cytatów z rosyjskich filozofów oraz samego Putina. Rosyjski „Kommersant” szydzi - to było rewolucyjne orędzie, które udowodniło, że prezydent chce się przyłączyć do opozycji i to zarówno tej z prawej jak i lewej strony sceny politycznej.

Natomiast w państwach byłego bloku wschodniego największe wrażenie - niestety negatywne - wzbudziły słowa Putina: Upadek Związku Radzieckiego był największą katastrofą geopolityczną ubiegłego wiek.