Ok. 14:20 z warszawskiego Okęcia wystartował samolot zastępczy, który zabrał ponad 500 pasażerów Airbusa A380. Maszyna linii Emirates przed 6 rano przymusowo lądowała na Okęciu. Samolot leciał z Dallas do Dubaju.

Maszyna musiała wylądować w Warszawie, bo jeden z pasażerów wymagał natychmiastowego przewiezienia do szpitala.

Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, ale airbus nie wyruszył w dalszą podróż. Po zatankowaniu okazało się bowiem, że ma uszkodzone koło.

Pasażerowie zostali przewiezieni do terminalu. Tam przez ponad 8 godzin czekali na zastępczą maszynę. Przyleciał po nich Boeing 777 z Mediolanu.

(mpw)