Rządowy projekt ustawy wprowadzający tzw. abolicję podatkową i deklaracje majątkowe trafił dziś do dalszych prac w komisji. Posłowie nie przyjęli wniosku posłów Platformy Obywatelskiej i Ligi Polskich Rodzin o odrzucenie projektu.

Projekt zakłada, że podatnicy, którzy ukrywali dotychczas część dochodów, będą mogli ujawnić je i zapłacić jednorazowy podatek w wysokości 7,5 proc. Zaległości należy jednak ujawnić do końca 2002 r.

Jeżeli podatnicy nie zgłoszą ukrywanych dochodów do opodatkowania, to po ujawnieniu ich przez Urząd Skarbowy będą musieli zapłacić karny 75-proc. podatek.

Kolejną nowością mają być deklaracje majątkowe, obejmujące nieruchomości, środki transportu o wartości powyżej 80 tys. zł, udziały w spółkach, wkłady w spółdzielniach, papiery wartościowe oraz oszczędności nabyte od stycznia 1996 roku do końca 2001.

Deklaracje nie obejmą ruchomości stanowiących wyposażenie gospodarstwa domowego, o wartości mniejszej niż 10 tys. zł, lokale mieszkalne o powierzchni nie przekraczającej 70 m kw., jeżeli osoba nie posiada innych nieruchomości oraz środki transportu o wartości nieprzekraczającej 80 tys. zł.

Ci, których majątek jest mniejszy od wymaganego do złożenia deklaracji, będą musieli przedłożyć odpowiednie oświadczenia. Wiceminister finansów Irena Ożóg mówiła jednak kilka dni temu, że resort opowiada się za zniesieniem tego przepisu.

Według szacunków Ministerstwa Finansów wprowadzenie abolicji podatkowej powinno zwiększyć wpływy do budżetu o około 0,5 mld zł.

Foto Archiwum RMF

22:45