Pół miliarda złotych na nagrody dla rządu, niemiecki eksport bezrobocia, wygrana naukowców w walce o zmianę w prawie oraz PSL szukający nowego koalicjanta - m.in. o tym będzie można przeczytać w środowych wydaniach dzienników. Na RMF24 publikujemy przegląd porannej prasy.

"Rząd, który martwi się dziurą w budżecie o wielkości 25 mld zł, oszczędza na nas, a nie na sobie" - alarmuje w swoim środowym wydaniu dziennik "Fakt".

Jak pisze tabloid, od początku rządów PO, a więc w ciągu siedmiu lat, wzrósł podatek VAT, składka rentowa, akcyza na olej napędowy i papierosy.

"A do tego zlikwidowano liczne ulgi i wprowadzono nowe podatki - jak choćby te od miedzi i srebra. Wszystko po to, by wycisnąć z portfeli Polaków ostatni grosz" - komentuje dziennik.

Jak wyliczył "Fakt", od początku rządów Platformy Obywatelskiej w ministerstwach i kancelarii premiera na nagrody przeznaczono już 473 mln zł.

"Niemcy największym eksporterem. Bezrobocia"

Z kolei "Dziennik Gazeta Prawna" przygląda się kondycji gospodarki Niemiec. "Skutkiem ubocznym lansowanej przez Berlin polityki cięć jest dramatyczny spadek liczby zatrudnionych w 22 na 28 państw UE, poza... samymi Niemcami" - pisze gazeta.

"DGP" przypomina również, że w pierwszym kwartele 2013 r. w całej Unii pracowało łącznie 7 mln osób mniej niż pięć lat wcześniej, przed kryzysem.

"Z danych Eurostatu wynika, że im bardziej radykalny był program cięć w danym kraju, tym mniej ludzi wciąż w nim pracuje" - podsumowuje dziennik.

Ponadto w "Dzienniku Gazecie Prawnej" można przeczytać wywiad z ministrem sprawiedliwości. Marek Biernacki ujawnia w nim plany stworzenia specjalnego programu ochrony świadków. "Utajnianie ich danych, osobne wejścia do sądu i wideoprzesłuchania - to tylko niektóre nowości mające zwiększyć bezpieczeństwo zeznających przeciwko przestępcom" - podaje dziennik.

"Naukowcy przyspieszą"

Środowa "Gazeta Wyborcza" pisze natomiast o zwycięstwie naukowców w walce o zmianę w prawie zamówień publicznych.

Jak podaje dziennik, o zmianę przepisów środowisko naukowe apelowało od kliku lat. Do tej pory zakup przez nich sprzętu był utrudniony.

"(Naukowcy - red.) muszą organizować przetargi na każdą rzecz. Przez to marnują się pieniądze na naukę, a zagraniczna konkurencja wygrywa o kilka długości"- przypomina "Wyborcza".

Jak się okazuje, sytuacja zmieniła się po akcji młodego pokolenia naukowców, którzy do działania włączyli m.in. Facebooka. 

"Rząd zdecydował wczoraj, że przy badaniach będą stosowane najwyższe możliwe w UE progi dla przetargów - czyli 130 tys. i 200 tys. euro" - podaje gazeta. Ta decyzja odczepia nauce kulę u nogi - komentował dla "Gazety" prof. Krzysztof Kurzydłowski, szef Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

"PSL rozgląda się za nowym koalicjantem"

"Tuż po przegranych przez Platformę Obywatelską wyborach w Elblągu, gdzie wygrał kandydat PiS-u Jerzy Wilk, prezes PSL-u Janusz Piechociński wezwał lojalnych działaczy swojej partii do współpracy ze zwycięzcą" - pisze w środowym wydaniu "Gazeta Polska Codziennie".

Dziennik cytuje słowa przewodniczącego PSL, który mówił po wygranych przez PiS wyborach, że "jest czas, aby razem zrobić coś dobrego dla Elbląga, aby rozwiązywać kłopoty miasta, kontynuować lub rozpoczynać nowe inwestycje, rozwijać miejscową strefę ekonomiczną". Gazeta twierdzi również, że Piechociński namawiał lokalnych działaczy PSL do współpracy z PiS. To, jak donosi "GPC" ma świadczyć o tym, że PSL szuka potencjalnego, nowego koalicjanta.