Na jednym z łódzkich osiedli policjanci zatrzymali poszukiwanego listem gończym 42-latka. Podczas zatrzymania mężczyzna zaatakował ich nożem, jednak został szybko obezwładniony. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Pod koniec sierpnia funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu uzyskali informację na temat miejsca pobytu 42-latka poszukiwanego listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Funkcjonariusze wiedzieli, że mężczyzna najprawdopodobniej zaszył się z partnerką i dzieckiem w jednym z mieszkań na łódzkim osiedlu Retkinia - przekazał Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Pod ustalonym adresem policjanci podjęli krótką obserwację klatki schodowej i wytypowanego mieszkania. Gdy partnerka poszukiwanego poszła do sklepu, funkcjonariusze dostali się na korytarz. Po powrocie kobiety czekali pod drzwiami i poprosili ją o otworzenie drzwi, co spotkało się ze zdecydowaną odmową. Policjanci przejęli od niej klucze i weszli do mieszkania.

Zaskoczony widokiem policjantów 42-latek nie chciał podporządkować się ich poleceniom. W pewnym momencie rzucił się na funkcjonariuszy z nożem. Zdecydowana postawa oraz wyszkolenie policjantów zapobiegły nieszczęściu. Mężczyzna został szybko obezwładniony i zatrzymany - zrelacjonował Fiedukowicz.

Za czynną napaść na policjantów mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany po usłyszeniu zarzutów, zgodnie z poleceniem sądu, został przekazany do zakładu karnego.