Wielkopolska policja powiadomiła straż graniczną o zaginięciu Walora. Najcenniejszy w Polsce koń rasy arabskiej został skradziony wczoraj ze stadniny w Szydłowie koło Śremu. Jego wartość to sto tysięcy złotych. Policja zakłada, że złodzieje nie zdążyli wywieźć Walora - dowiedział się reporter RMF FM.

Wizerunek konia trafił do straży granicznej. Jeszcze dziś weterynarz pobierze krew od Hakera, konia wysokoskokowego rasy holsztyńskiej, którego złodzieje prawdopodobnie też chcieli skraść. Ma zgrubienia na szyi i nodze od zastrzyku uspokajającego. Prawdopodobnie taki sam zastrzyk dostał Walor.

W poszukiwania konia włączyli się prawie wszyscy polscy jeźdźcy - mówi właścicielka Walora Daria Klimecka. Mamy znajomych, którzy mają konie, mają stadiony w pobliżu granicy. Wszyscy wszystko sprawdzają, każdą przyczepę, każdy koniowóz - twierdzi.