Pod Poznaniem zaczęły się poszukiwania gazu ziemnego, o którym przez lata nie pamiętano. Pamięć odświeżyło zapewne przykręcenie kurka z rosyjskim gazem. Zanim jednak gaz popłynie minie trochę czasu.

Na razie na badanych polach w pobliżu Kostrzyna Wielkopolskiego stoi rozstawiony sprzęt; trwają jego próby.

Pierwsi na gazie zarobią pracownicy z okolic, których zatrudniono około 100. Swoje nadzieje z badaniami wiążą wszyscy mieszkańcy, szczególnie ci którzy jak Paweł Iwański burmistrz Kostrzyna pamiętają zamieszanie sprzed lat: Stały dwie wieże wiertnicze, ziemia się trzęsła, ale dopiero po ponad 30 latach znów coś się zaczęło dziać. Od każdego metra sześciennego ułamek grosza to jest zysk gminy i stąd jeśli to będą bogate złoża to i bogaty zysk dla gminy.

Zanim popłynie gaz, a wraz z nim pieniądze, ziemią kilka razy w czasie badań lekko zatrzęsie. Nie będą to jednak wstrząsy odczuwalne dla ludzi.