Już niedługo uczniowie, którzy będą chcieli poprawić oceny z matury, będą musieli zapłacić za kolejny egzamin. O planowanych zmianach w regulacjach dotyczących egzaminu dojrzałości pisze „Rzeczpospolita”.

Nowa ustawa ma zawierać zapis, upoważniający ministra edukacji do ustalania stawek. Ma to być sposób na zdyscyplinowanie zdających i ograniczenie kosztów poprawek. W czasie ostatnich takich egzaminów, w styczniu, aż jedna trzecia deklarujących chęć poprawy ocen w ogóle nie stawiła się przed komisją.

Egzamin nadal będzie darmowy dla tych, którzy zdają go drugi raz, ponieważ przy pierwszym podejściu nie udało im się go zaliczyć.