W PKP Cargo poleciały głowy za maszynistę-bogacza. Mowa o Józefie Wilku, który oszukując system, miesięcznie zarabiał nawet do 39 tysięcy złotych. Jak dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski, oprócz dyscyplinarnie zwolnionego starszego maszynisty pracę straciły jeszcze trzy osoby. Dwie kolejne zostały zawieszone.

Pracę straciło dwóch maszynistów i dyżurny ruchu. Prawdopodobnie pomagali Wilkowi w fałszowaniu kart pracy. Ten starszy maszynista zarabiał ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie między innymi dlatego, że wpisywał sobie w kartę pracy najbardziej opłacalne kursy. Wielokrotnie nie było go jednak nawet w lokomotywie.

Nasze ustalenia wskazują na to, że było to działanie nagminne. O charakterze przestępczym - powiedział naszemu reporterowi Piotr Ciżkowicz, wiceprezes PKP. Do końca postępowania wyjaśniającego zawieszono również dyrektora do spraw pracowniczych i jego zastępcę.

Według nieoficjalnych informacji skala problemu może być znacznie większa. Do władz PKP docierają anonimowe sygnały, że podobnych krezusów może być w firmie więcej. W związku z tym zarządzono audyt w kolejnych zakładach PKP Cargo.

W sprawie maszynisty skierowano też dwa doniesienia do prokuratury. Pierwsze dotyczy oszustwa, fałszowania kart pracy i poświadczania nieprawdy. Drugie ma związek z fałszowaniem zwolnień lekarskich.