Jeśli dojdzie do szkoleń zwalczania dronów prowadzonych dla polskich żołnierzy przez ukraińskie wojsko, takie kursy miałyby się odbywać w Polsce. To obecne stanowisko Warszawy w rozmowach na ten temat z Kijowem.
Konsultacje w tej sprawie są na bardzo wstępnym i ogólnym etapie.
Wiadomo, że o propozycji Wołodymyra Zełenskiego rozmawiał z ukraińskim przywódcą premier Donald Tusk.
Z kolei szef Sztabu Generalnego Wiesław Kukuła z naczelnym dowódcą sił zbrojnych Ukrainy rozmawiał o "zasadach wymiany informacji o zagrożeniach z powietrza oraz możliwości współpracy w zakresie implementacji technologii i operacyjnego wykorzystania bezzałogowych systemów rozpoznawczo-uderzeniowych w ramach dronizacji pola walki".
Teraz te konsultacje zeszły na poziom sztabowców. Pojawiały się różne koncepcje. Między innymi, by to polscy eksperci wojskowi pojechali na Ukrainę.
Była też opcja prowadzenia szkoleń na Litwie. Teraz na stole jest rozwiązanie, by kursy odbywały się w Polsce.
"Obecnie trwają zaawansowane rozmowy między specjalistami obu krajów dotyczące pogłębionej współpracy w obszarze systemów dronowych i antydronowych. Wszystkie te działania mają się odbyć na terenie Polski" - napisało MON w komunikacie na platformie X.


