Politycy Platformy Obywatelskiej składają do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków i "bezczynności działań" przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę: zarzucają mu bezczynność po ujawnieniu w raporcie Konferencji Episkopatu Polski przypadków pedofilii w Kościele. Ich zdaniem, rządzący "zamiatają tę wielką aferę po dywan".

Według raportu Konferencji Episkopatu Polski dot. wykorzystywania małoletnich przez duchownych, zaprezentowanego na konferencji prasowej 14 marca, od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 roku zgłoszone zostały 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, z czego 198 dotyczyło osób poniżej 15. roku życia, a 184 powyżej 15. roku życia.

Odnosząc się na konferencji prasowej w Sejmie do tego dokumentu, poseł klubu Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska Sławomir Nitras podkreślił, że od momentu udostępnienia raportu "państwo nie wie, co ma robić", tak samo jak "nie wie, co ma robić", prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Nitras zarzucił Ziobrze, że - nie wszczynając śledztw ws. przestępstw pedofilii - złamał art. 231 Kodeksu karnego. Przepis ten stanowi, że funkcjonariusz publiczny, który - przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków - działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Rodzi się pytanie, dlaczego Zbigniew Ziobro i rządząca partia nie wszczynają śledztw w przypadku oczywistych przestępstw i to przestępstw zagrożonych bardzo wysoką sankcją - mówił polityk PO-KO.

Jak poinformował: Platforma składa do prokuratury zawiadomienie o "bezczynności działań" Ziobry, zarzucając mu niedopełnienie obowiązków.

Inny poseł klubu PO-KO Cezary Tomczyk wskazywał, że w raporcie KEP zawarte są "bardzo twarde dane", z których jasno wynika, jak wiele dzieci w Polsce zostało pokrzywdzonych.

Mimo tego prokuratura Zbigniewa Ziobry nie zrobiła w tej sprawie nic (...) Panie Ziobro, ten raport został zgłoszony do pana, a pan w tej sprawie nie zrobił nic - podkreślał Tomczyk.

Pytał, dlaczego "organy ścigania nie są dzisiaj tam, gdzie ich miejsce, nie są tam, gdzie są przestępcy?": Dlaczego państwo nie pomaga dzisiaj ofiarom? Dlaczego próbuje zamiatać tę wielką aferę pod dywan?

Cezary Tomczyk zapowiedział również, że w razie zwycięstwa Platformy w jesiennych wyborach parlamentarnych jedną z pierwszych decyzji rządu i parlamentu będzie powołanie "komisji prawdy", która "w sposób niezależny od polityków będzie mogła wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości związane z działalnością instytucji państwa".