Dwóch wójtów w jednej gminie, jednym urzędzie i jednym gabinecie z ochroniarzami i policją w tle. Tak wygląda sytuacja na szczytach władzy w Krokowej na Pomorzu.

Za nieprawidłowe decyzje w sprawie zabudowy terenu, premier odwołał wójta gminy Henryka Doeringa i wyznaczył nowego, Ireneusza Wiśniewskiego. Odwołany wójt nie opuścił jednak gabinetu, a nowy stawia się do pracy.

Odwołany wójt twierdzi, że ma prawo odwołać się od decyzji premiera i do tego czasu będzie rządził: Gdybym w jakiś sposób naraził samorząd gminy, to miałbym zarzuty prokuratorskie, siedziałbym w więzieniu - mówi RMF Doering.

A nowy wójt nie może wejść do gabinetu. O pomoc poprosił policję. Mam prawo wymagać od policji, by decyzje podjęte przez premiera były respektowane - twierdzi Wiśniewski. A policja czeka na potwierdzenie, kto jest legalnie urzędującym wójtem.