Polsce potrzebny jest w obecnej sytuacji gospodarczej dialog społeczny - zaapelował prezydent Lech Kaczyński, otwierając w Pałacu Prezydenckim obrady szczytu społecznego. W spotkaniu z głową państwa biorą udział premier wraz z ministrami, przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców i samorządowców oraz ekonomiści. Rząd stawił się w Pałacu Prezydenckim z gotowymi receptami na kryzys.

Po pierwsze, potrzebna jest silna waluta. Po drugie, człowiek powinien czuć się bezpiecznie przy tych wszystkich zagrożeniach. Po trzecie, musimy sprawnie inwestować. Po czwarte, państwo musi być oszczędne. Po piąte, banki muszą być zdrowe - wyliczał - dość ogólnikowo - Michał Boni:

Droga na szczyt z perturbacjami

Ostatecznie premier Donald Tusk dotarł do Pałacu Prezydenckiego, choć jego udział w szczycie długo stał pod znakiem zapytania. Tuż po godzinie ósmej rano, a więc na trzy godziny przed planowanym spotkaniem, dziennikarze RMF FM usłyszeli w Kancelarii Premiera, że… zaproszenie dla szefa rządu wciąż nie dotarło. Ale już chwilę później wyraźnie lepiej poinformowany rzecznik rządu Paweł Graś ujawnił, że pismo jednak się pojawiło. Tak, weźmie udział w szczycie. Niestety będzie musiał przełożyć na inny termin zaplanowanie spotkanie, dosyć liczne, ze studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku - stwierdził poseł:

A udział premiera w kryzysowym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim wcale oczywistością nie był. Lech Kaczyński wystosował zaproszenie do szefa rządu zaledwie dzień wcześniej podczas konferencji prasowej, o czym zainteresowany dowiedział się… od dziennikarzy na innej konferencji. Natychmiast zadeklarował jednak, że temat szczytu będzie na tyle ważny, że warto w tym wypadku przymknąć oko na etykietę. A szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki poinformował we wtorek wieczorem, że zaproszenie zostało "już" wysłane.