Najwyższa Izba Kontroli przygotowała zawiadomienie do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego - nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o jego zaniechania w związku z kontrolą Izby dotyczącą afery GetBack.

  • NIK zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego
  • Ostrowski miał utrudniać wykonywanie czynności przez kontrolerów badających nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad GetBackiem
  • Urzędnik był wzywany przez NIK cztery razy, ale ani razu nie stawił się na przesłuchanie
  • Afera GetBack polegała na namawianiu ludzi do inwestowania w atrakcyjne obligacje, które nie zostały wykupione

Co NIK zarzuca Ostrowskiemu?

Chodzi o utrudnianie wykonywania czynności przez kontrolerów badających nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad GetBackiem. Zawiadamiający twierdzą, że zastępca prokuratora generalnego umyślnie uchylał się od obowiązków świadka w tym postępowaniu, nie stawiając się na wezwania Izby.

NIK cztery razy wzywała Ostrowskiego na przesłuchanie.

Za pierwszym razem Ostrowski zwrócił się o zmianę terminu, argumentując to stanem zdrowia.

Na kolejny termin też nie przybył. Tym razem miał się zasłaniać awarią samochodu.

Wskazano więc kolejną datę. Tego dnia zastępca prokuratora generalnego nie stawił się, informując, że nie mógł w związku z faktem zawieszenia go w czynnościach służbowych.

Po wyznaczeniu czwartego terminu już w ogóle nie zareagował. Według NIK świadek miał świadomość tego, że utrudnia kontrolę i robił to celowo.

Afera GetBack

Afera GetBack, która wybuchła w 2018 r., polegała na namawianiu ludzi do inwestowania w atrakcyjne obligacje, które nie zostały wykupione. 

Poszkodowanych jest ponad 9 tysięcy osób na kwotę prawie 3 miliardów złotych.

W wyniku afery wszczęto liczne postępowania prawne.

Opracowanie: