Policja zatrzymała kierowcę, który miał blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał on zawieźć studentów białostockiego Uniwersytetu Medycznego do Poznania. Wpadł podczas kontroli. Teraz stanie przed sądem.

53-letni kierowca przyjechał autokarem z Hajnówki, zabrał grupę ok. 50 studentów po czym pojechał do punktu kontroli policyjnej, o co wcześniej poprosił organizator wyjazdu.

Okazało się, że jest pijany - miał 0,8 promila alkoholu. Wtedy okazało się, że w ubiegłym roku mężczyzna stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Na jego prośbę sąd postanowił jednak dać mu szansę i zostawił mu uprawnienia kategorii D, czyli do prowadzenia autobusów.