Lech Kaczyński nie będzie się odnosił do wypowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Marek Safjan zaapelował do prezydenta o zajęcie stanowiska w związku z krytykowaniem przez najwyższych urzędników orzeczenia o nowelizacji ustawy o adwokaturze.

Nowelizacja przygotowana przez PiS wprowadziła państwowe egzaminy na aplikację adwokacką, co pozbawiło adwokaturę wpływu na nabór do korporacji. W ubiegłym tygodniu Trybunał uznał to za niezgodne z konstytucją. PiS zapowiada, że w związku z decyzją trybunału zmieni konstytucję. Profesor Sajan dowodził, że nie jest to konieczne – wystarczy poprawić kulawe prawo.

Szef TK odpowiedział też na ataki polityków, w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sądzę, że obecna sytuacja, mianowicie, owe komentarze, które pojawiły się na tle rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, przywodzi na myśl nieuchronnie wręcz słynne prawo Murphy’ego. Otóż najlepszą obroną przed logiką jest ignorancja - mówił profesor Safjan. Szef TK nie pozostawił praktycznie suchej nitki na rządzących, że krytykując decyzję sędziów trybunał, podważają zaufanie do autorytetów i psują państwo.