Namioty Wyklętych stanęły w dziesięciu polskich miastach akademickich w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To coroczna akcja stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej, mająca upamiętnić żołnierzy, którzy walczyli z władzą komunistyczną. "Nie wiem, czy odważyłbym się zachować jak ci ludzie" - usłyszał reporter RMF FM Michał Dobrołowicz od odwiedzającego Namiot na placu Zamkowym w Warszawie.

Mam wrażenie, że o Żołnierzach Wyklętych mówi się mało. Każdy wie, że ktoś taki był, ale mało kto wie dokładnie, na czym polegała ich działalność. W szkole prawie się o nich nie uczymy. Dlatego opowiadamy o Żołnierzach Wyklętych młodym ludziom, organizujemy gry na ich temat - mówił naszemu dziennikarzowi harcerz, biorący udział w uroczystościach na placu Zamkowym.

Oni bardzo dużo zrobili dla Polski. Poświęcili życie, żebyśmy teraz byli wolni. Mnie się wydaje, że to są ci żołnierze, którzy nie złożyli broni - podkreślił ktoś inny.

W Namiotach Wyklętych zaprezentowano materiały historyczne, które mają ułatwić wyobrażenie sobie czasów i okoliczności, w których działali Żołnierze Wyklęci.

Namioty stanęły w centrach dziesięciu polskich miast - oprócz Warszawy także w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Toruniu, Rzeszowie, Opolu, Świnoujściu i Żyrardowie. Akcja organizowana jest już po raz trzeci.