Znudziła Ci się wyszukiwarka Google? Masz szansę wypróbować nową. Nazywa się Wolfram Alpha, właśnie rozpoczęła oficjalnie swoją pracę i... ma dokonać rewolucji w internecie. Na czym ta rewolucja miałaby polegać? Wyszukiwarka - zamiast kierować nas do popularnych stron internetowych, jak to robi Google - stawia sobie poprzeczkę wyżej i obiecuje odpowiadać na nasze pytania.

Przy użyciu wydajnych procedur obliczeniowych Wolfram Alpha w ciągu kilku sekund poda na przykład aktualne położenie międzynarodowej stacji kosmicznej. Jeśli wpiszemy nazwisko znanej osoby, otrzymamy datę i miejsce jej urodzenia. Nazwa miasta pozwoli natomiast szybko znaleźć podstawowe dane na temat jego ludności, położenia czy klimatu.

I rzeczywiście – jak sprawdził dziennikarz RMF FM Grzegorz Jasiński - tam, gdzie szukamy konkretnych, obiektywnych danych, wyszukiwarka radzi sobie świetnie. Na hasło dolar a euro, pokazuje nie tylko aktualny kurs obu walut, ale też wykres wahań kursu z ostatnich kilku miesięcy. Wpisujemy moon i po paru sekundach widzimy na ekranie aktualną fazę Księżyca.

Gorzej, gdy poszukujemy opinii, informacji na temat kultury - tu Wolfram Alpha nie daje sobie rady. Jeśli więc zastąpi Google, to raczej tylko w pewnych przypadkach. Co ważne jednak, nowa wyszukiwarka otwiera nową ścieżkę myślenia. Może zwiastuje nadejście czasów, gdy wyszukiwarka nie tyle pomaga użytkownikowi, ile… myśli za niego.