Prokuratura Rejonowa w Legionowie na Mazowszu postawiła zarzuty 50-letniemu mężczyźnie, który brutalnie zabił i oskórował oraz - jak twierdzą śledczy - zjadł fragmenty ciała należącej do niego suczki. Zbigniew P. jest dobrze znany organom ścigania. W 2001 roku zamordował swojego ojca i babcię.

Sąd Rejonowy w Legionowie uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował względem Zbigniewa P. trzymiesięczny areszt - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga w Warszawie prokurator Marcin Saduś. 

Sąd podzielił stanowisko prokuratora, iż zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu przez podejrzanego, mając na uwadze jego przeszłość kryminalną - przekazał prokurator Marcin Saduś.

Poinformował również, że po stronie podejrzanego istnieje realna obawa matactwa. Część świadków boi się zeznawać - powiedział Saduś.

Jak przekazał Marcin Saduś, 50-letni mieszkaniec Białobrzegów we wtorek zawiesił na bramie wjazdowej swojej posesji skórę oraz wnętrzności "uśmierconej przez siebie suczki o imieniu Perełka". Wezwani na miejsce policjanci z Komisariatu Policji w Nieporęcie zastali mężczyznę w domu.

Na jego ciele i ubraniu znajdowały się liczne ślady krwi. W trakcie oględzin, w których uczestniczył powiatowy lekarz weterynarii, ujawniono szczątki zwierzęcia również w pomieszczeniach kuchennych. Zabezpieczone ślady oraz dowody wskazywały, że Zbigniew P. zjadł fragmenty ciała zwierzęcia, a jego oskórowanie mogło nastąpić, gdy pies przejawiał funkcje życiowe - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Zbigniew P. usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Legionowie zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem oraz zarzut znęcania się nad suczką od kwietnia 2019 r. poprzez "zaniechanie jakiejkolwiek opieki, w tym karmienia oraz uniemożliwiania dostępu do jakichkolwiek pomieszczeń mieszkalnych lub gospodarczych".

Zbigniew P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił też składania wyjaśnień. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje Saduś.

Zbigniew P. w 2001 roku zabił swojego ojca oraz babcię. W toku postępowania karnego został uznany za niepoczytalnego i umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. W 2005 r. sąd uchylił powyższy środek zabezpieczający.

W 2008 r. Prokuratura Rejonowa w Legionowie skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia, w którym zarzucono mu zabicie psa poprzez uderzenie siekierą w głowę w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Dodaje, że aktualnie przed sądem prowadzone jest inne postępowanie przeciwko Zbigniewowi P., któremu prokurator zarzucił popełnienie przestępstw znieważania i bezprawnego wywierania wpływu na funkcjonariuszy publicznych (kuratorów sądowych oraz urzędników), kierowania gróźb karalnych oraz zniszczenia mienia. W trakcie procesu sąd uchylił stosowany wobec Zbigniewa P. tymczasowy areszt.

W ramach powyższych postępowań wydawano opinie świadczące o poważnych zaburzeniach psychicznych podejrzanego oraz świadczące, iż wyżej wymieniony stanowi zagrożenie dla otoczenia - mówi Saduś.