Policjanci z Krzeszowic w Małopolsce zatrzymali trzydziestokilkuletniego mężczyznę podejrzewanego o nagrywanie ukrytą kamerą osób korzystających z publicznych toalet. Niewykluczone, że filmy te trafiły do internetu.
Cała sprawa wyszła na jaw, gdy w jednym z urzędów pracownica zauważyła zamontowany w toalecie haczyk. Myślała, że to pomysł szefa instytucji. Szybko okazało się jednak, że haczyk z toalety zniknął, a pomysłodawcą zamontowania go nie był kierownik instytucji. Sprawę zgłoszono na policję. Policjanci doszli do wniosku, że może to być ukryta kamera.
Funkcjonariusze przejrzeli monitoring w urzędzie i wytypowali mężczyznę, który podejrzanie się zachowywał. Ustalili jego dane. Podczas przeszukania w domu mężczyzny zabezpieczono komputer, nośniki danych oraz dwie mikrokamery.
Policjanci ustalili, że mężczyzna już od wiosny montował na pewien czas kamery w toaletach urzędu, ośrodku zdrowia, domach prywatnych (także w swoim) oraz innych miejscach. Kamery miały własne zasilanie, pamięć wewnętrzną oraz czujnik ruchu. Nagrywały osoby w trakcie czynności intymnych m.in. w toaletach. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mogły też być zakładane w przymierzalniach w sklepach odzieżowych.
Policjanci sprawdzają, czy mężczyzna publikował nagrane filmy w internecie.
Policja prosi o kontakt osoby, które podejrzewają, że mogły zostać nagrane przez mężczyznę. Osoby, które w gminach Krzeszowice, Czernichów, Jerzmanowice zauważyły w toalecie urzędów lub firm zawieszone haczyki proszone są o kontakt z komendą powiatową policji w Krzeszowicach - numer telefonu to 12 257 91 11.
(mpw)