Albańscy partyzanci ostrzelali z moździerzy koszary macedońskiej armii w Tetovie. Od wczoraj dochodzi tam do walk Albańczyków z policją i wojskiem. W wymianie ognia rannych zostało dzisiaj 4 cywilów - twierdzą pracownicy tetovskiego szpitala. Od dwóch dni Albańczycy próbują wedrzeć się do miasta.

"Zaatakowali większość naszych pozycji" - twierdzi rzecznik macedońskiego ministerstwa obrony. I tak deklarowany zaledwie 18 dni temu rozejm chwieje się w posadach. Tymczasem prezydent Macedonii Boris Trajkovski ponownie spotkał się z przedstawicielami Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Rozmawia z nimi, w jaki sposób rozmawiać z Albańczykami. Ci ostatni domagają się większych praw w Macedonii, w tym zapisu w konstytucji, że jest to państwo dwunarodowe. Żądają też uznania albańskiego za drugi oficjalny język w tym kraju.

rys. RMF

14:50