47 osób odpowie przed sądem za bezprawną legalizację pobytu Wietnamczyków w Polsce. Głównym oskarżony jest ich rodak z polskim obywatelstwem. Mężczyzna w ciągu 4 lat ułatwił pobyt co najmniej 60 swoim krajanom. Zarobił na tym ponad 60 tysięcy złotych i tysiąc dolarów.

Główny oskarżony, mieszkający w Polsce od 20 lat tłumacz języka wietnamskiego i właściciel restauracji, opracował kilka metod ułatwiania pobytu w Polsce obcokrajowcom. W tym celu m.in. podrabiał i wyłudzał dokumenty, fałszował podpisy, posługiwał się sfałszowanymi dokumentami i celowo wprowadzał w błąd urzędników. Wykorzystywał przy tym swoją bardzo dobrą znajomość języka polskiego oraz kwalifikacje tłumacza przysięgłego.

W hermetycznym środowisku wietnamskim w Warszawie i na Śląsku 49-latek był osobą znaną i cieszącą się zaufaniem. Po tym, jak skutecznie załatwił za pieniądze kilku rodakom pracującym w Warszawie w handlu lub gastronomii polskie dokumenty, cudzoziemcy sami zaczęli prosić go o pomoc w nielegalnym ich zdobyciu.

Łącznie, przez 4 lata swej działalności, Wietnamczyk wbrew przepisom wyłudził łącznie prawie 120 różnych urzędowych dokumentów ułatwiając pobyt w Polsce co najmniej 58 obywatelom Wietnamu i 2 obywatelom Chin. Część z jego klientów objęto już oskarżeniem, część wciąż jest poszukiwana. 49-latek otrzymał od swoich klientów co najmniej 61,3 tys. zł i tysiąc dolarów, z czego ponad połowę wykazał w swojej firmie jako legalne dochody.

Obywatelom Wietnamu i Chin, którzy nielegalnie zdobyli dokumenty legalizujące ich pobyt w Polsce, grożą kary do 3 lat więzienia, organizatorowi bezprawnej legalizacji pobytu w Polsce obcokrajowców - do pięciu lat więzienia.