Premier ma dziś ogłosić zmiany w rządzie. Na pewno z jego kancelarii odejdzie Tomasz Arabski, który wybiera się na placówkę do Hiszpanii. Kilka dni temu Donald Tusk zapowiedział "niedużą, ale ciekawą i konieczną korektę" w jego gabinecie. Z sondażu przeprowadzonego przez MillwardBrown dla RMF FM wynika, że nasi słuchacze najbardziej chcieliby dymisji ministra Bartosza Arłukowicza.

Tusk zapowiedział zmiany pod koniec ubiegłego tygodnia. W środę odbędzie się posiedzenie Rady Ministrów i tam poinformuję ministrów, a następnie państwa, o zmianach w rządzie - bo ich będzie więcej - w związku z odejściem ministra Arabskiego - mówił premier na konferencji prasowej. Dopytywany, czy zmiana obejmie konstytucyjnych ministrów, Tusk powiedział: "Tak". Nie chciał jednak mówić o szczegółach.

Bliski współpracownik szefa rządu powiedział wczoraj, że nie będzie dużych zmian w rządzie. Dziennikarze, którzy spekulują na temat licznych roszad, będą zaskoczeni - dodał informator. Z kolei politycy PO spekulują m.in., że nowym szefem kancelarii może zostać Maciej Berek, który kieruje teraz Rządowym Centrum Legislacji. Część polityków PO jako kandydata na nowego szefa kancelarii wskazuje też obecnego szefa MSW Jacka Cichockiego. Ministrem w jego miejsce miałby zostać jego obecny zastępca Piotr Stachańczyk.

Jak oceniają politycy PO, nie jest również wykluczone, że nowy szef KPRM nie będzie jednocześnie szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów (Arabski łączył te dwie funkcje). Na czele komitetu mógłby stanąć jego obecny sekretarz Adam Jasser. Inne źródła w PO wskazują też na ministra transportu Sławomira Nowaka jako możliwego następcę Arabskiego. Rozmówcy z kierownictwa partii przekonują jednak, że Nowak nie chce w ten sposób odejść z resortu. Wszyscy uważaliby, że "poległ za fotoradary". Sławek jest za ambitny, żeby na to pozwolić - powiedział polityk z zarządu partii.

Do wczorajszego popołudnia nie spotkał się zarząd Platformy, który zwykle zbierał się, kiedy były podejmowane decyzje ważne dla rządu czy koalicji. Premier dzieli i rządzi - komentują nieoficjalnie niektórzy politycy PO.

Odejść mogą Arłukowicz, Budzanowski i Mucha

Źródła zbliżone do PSL informują, że "na 90 proc." jedną ze zmian w kierownictwie KPRM będzie odwołanie Ewy Kierzkowskiej ze stanowiska sekretarza stanu w KPRM i powołanie na jej miejsce Tomasza Jędrzejczaka, bliskiego współpracownika Piechocińskiego.

Prezes PSL mówił natomiast w ubiegłym tygodniu, że z jego rozmowy z premierem wynika, że zapowiadane zmiany w rządzie będą dotyczyły tylko resortów obsadzonych przez PO. Jak ocenił, zmiany mogą być "zaskakujące".

W mediach pojawiały się spekulacje, że z rządu mogliby odejść m.in. ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, skarbu - Mikołaj Budzanowski, sportu - Joanna Mucha, transportu - Sławomir Nowak, edukacji - Krystyna Szumilas czy sprawiedliwości - Jarosław Gowin. Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska mogłaby z kolei objąć fotel wicepremiera.

"Rząd na trudne czasy"

Zdaniem marszałek Sejmu Ewy Kopacz "to jest bardzo dobry rząd na trudne czasy". Sytuacja odejścia ministra Arabskiego na placówkę wymusiła pewne zmiany. Uważam, że ten rząd, w tych trudnych czasach, bardzo dobrze się sprawdza - mówiła na wczorajszej konferencji prasowej.

Według PiS zapowiedziane przez premiera zmiany w rządzie mają natomiast jedynie "przykryć" coraz gorszą sytuację gospodarczą kraju, a także wczorajszą debatę nad paktem fiskalnym. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o to, którego ministra by wymienił - gdyby to on kierował rządem, powiedział: "Gdybym był na miejscu obecnego premiera, to bym się podał do dymisji, bo mam dosyć rozwinięte poczucie wstydu".

Wyborcy chcą odejścia Arłukowicza, Nowaka i Muchy

Jeśli dymisja w rządzie, to w pierwszej kolejności dla Bartosza Arłukowicza, Sławomira Nowaka i Joanny Muchy - wynika z sondażu przeprowadzonego przez MillwardBrown dla RMF FM. Na ministra zdrowia wskazało aż 27 procent ankietowanych. O 7 procent mniej chce odejścia ministra transportu, a 12 procent odpytanych zagłosowało na minister sportu.

Na dalszych pozycjach znaleźli się minister sprawiedliwości Jarosław Gowin i minister edukacji Krystyna Szumilas.