Policja zatrzymała drugiego podejrzanego o udział w napadzie na hurtownię w Kraśniku, do którego doszło pod koniec lipca. Po napadzie policja zorganizowała blokady dróg; na jednej z nich zginął postrzelony przez funkcjonariusza 21-letni motocyklista.

Do napadu doszło 26 lipca. Dwaj zamaskowani mężczyźni w kaskach na głowach, grożąc użyciem broni, zmusili kasjerkę do wydania 15 tys. zł. Bandyci uciekli na motocyklu.

Po kilku dniach od napadu policja zatrzymała pierwszego z bandytów – 37-letniego Jarosława C. Drugi podejrzany to jego brat – 29-letni Przemysław C. Mężczyzna do tej pory nie był karany.

Mężczyźni nie przyznają się do winy. Grozi im kara do 15 lat więzienia. Jarosław C. został aresztowany. Wobec Przemysława C. prokurator skierował do sądu wniosek o aresztowanie.

Po napadzie na hurtownię w Kraśniku policja zorganizowała blokady dróg. Na jednej blokad, w Chodlu, jadący motocyklem 21-letni Marcin K. nie zatrzymał się na wezwanie policjantów i ominął blokadę. Policjanci rozpoczęli pościg. Motocyklista zawrócił przed radiowozem i pojechał w kierunku blokady, gdzie został jeden policjant. Ten znów dawał mu znak do zatrzymania, ale motocyklista nie zatrzymał się. Według dotychczasowych ustaleń 21-latek omal nie przejechał funkcjonariusza.

Policjant użył broni. Jedna z dwóch kul, które trafiły w Marcina K., okazała się dla niego śmiertelna.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie postrzelenia 21-latka przez policjanta. Przeprowadzone badania krwi motocyklisty i policjantów, którzy ustawiali blokadę w Chodlu wykazały, że wszyscy byli trzeźwi.