Szybsze przejście na armię zawodową będzie bardzo trudne i kosztownie - tak były wiceminister obrony generał Stanisław Koziej ocenia plany PO. Platforma chce 2009 roku zawiesić pobór do wojska.

PO zapowiada, że - oprócz wycofania wojsk z Iraku - zawieszenie, a potem likwidacja poboru, to główne zadanie nowego ministra obrony. Bogdan Klich ma wykonać je już w przyszłym roku. Jeśli okaże się to niemożliwe, najpóźniej w roku 2009. Zdaniem Kozieja to dobry pomysł, ale kosztowny.

Jeśli Platforma Obywatelska przejmie odpowiedzialność za resort obrony narodowej, dokładnie zapozna się z planami, możliwościami, to te plany wstępne zostaną skorygowane. Sądzę, że perspektywa minimum trzech, czterech lat na zawieszenie zupełne poboru tak, by w piątym roku mieć armię w pełni zawodową jest realna - powiedział RMF FM generał.

Jego zdaniem ostatni pobór będzie w roku 2010-2011: To byłoby spokojne, dobre i bezkosztowe zrealizowanie przejścia na armię zawodową - dodał.