Korupcja w warmińsko-mazurskim WOPR. Cztery osoby usłyszały zarzuty w związku z załatwianiem patentów i licencji bez egzaminów. Kilkadziesiąt osób z całej Polski mogło tak zdobyć uprawnienia. Grozi im 10 lat więzienia.

Do policjantów Wydziału dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie od jakiegoś czasu docierały sygnały dotyczące wręczania i przyjmowania łapówek w zamian za uzyskiwanie patentów sternika, żeglarza oraz licencji na holowanie narciarzy. Osoby zamieszane w nieuczciwą działalność miały wystawiać poświadczające nieprawdę dokumenty w postaci zaświadczeń o odbytych kursach i zdanych egzaminach teoretycznych i praktycznych uprawniających do uzyskania patentów oraz licencji.

W konsekwencji osoby te miały uzyskiwać stosowne uprawnienia pomimo, że do kursu i egzaminu w ogóle nie przystąpiły.  Musiały się jednak liczyć z tym, że zdobycie patentów, czy licencji w sposób nielegalny będzie o kilkaset złotych droższe.  

Współpraca śledczych doprowadziła do pierwszych zatrzymań, które miały miejsce w ciągu ostatniego tygodnia. Na terenie Warmii i Mazur policjanci zatrzymali 4 osoby, w tym 50-letniego inspiratora. W prokuraturze mieszkaniec Morąga usłyszał zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów. Decyzją prokuratora zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 10.000 złotych.

Pozostałe 3 osoby usłyszały zarzuty udzielenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną instruktora i egzaminatora Polskiego Związku Motorowodnego w zamian za wystawienie dokumenty poświadczającego nieprawdę.

Sprawa ma charakter rozwojowy oraz wielowątkowy. Z ustaleń śledztwa wynika, że osób, które w nielegalny sposób uzyskały uprawnienia może być co najmniej kilkadziesiąt.

Podejrzanym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.

Opracowanie: